Agnieszka Pałamarz, Pod urokiem Budapesztu

Miniony rok szkolny obecne klasy 2c i 3c zakończyły wspólną wycieczką do Budapesztu. "Oprócz dobrej zabawy i chwili wytchnienia od nauki mieliśmy w planie wspólne zwiedzanie tego pięknego miasta i zapoznanie się z jego kulturą" - wspomina Agnieszka Pałamarz z kl. 2c
- "Wyjechaliśmy z Polski późnym wieczorem i podróżowaliśmy całą noc. Następnego ranka, już od wczesnych godzin zaczęliśmy zwiedzanie, począwszy od monumentalnego Parlamentu Węgier. Budynek - pilnie strzeżony przez tamtejszą straż - zrobił na nas ogromne wrażenie. Do jego wystroju zużyto aż 40 kilogramów złota i pół miliona kamieni szlachetnych, od których wręcz nie mogliśmy oderwać wzroku! Następnie, kierując się w głąb urokliwych węgierskich uliczek, przemieściliśmy się do Bazyliki Świętego Stefana, w której przechowywane są relikwie pierwszego chrześcijańskiego króla Węgier.
Bazylika św. StefanaBazylika św. Stefana (fot. Maja Jankowska, 2c)
W ciszy podziwialiśmy 96- metrową kopułę budynku, do której prowadzi aż 297 schodów. Chłód wnętrza Bazyliki pozwolił nam odpocząć. W wolnym czasie odwiedziliśmy tamtejsze sklepiki i urocze kawiarnie, udało nam się także spróbować miejscowych lodów w kształcie kwiatów róży. Po przerwie przejechaliśmy reprezentacyjną Aleją Adrassy'ego na Plac Bohaterów – jedno z najbardziej symbolicznych miejsc miasta.
Plac BohaterówPlac Bohaterów (fot. Maja Jankowska, 2c)
Dzięki pani przewodnik zagłębiliśmy się w burzliwą historię państwa węgierskiego. Ponieważ cały czas dopisywała nam upalna pogoda, postanowiliśmy na chwilę schować się w cieniu drzew pobliskiego Parku Miejskiego, który był ostatnim celem naszego pierwszego dnia zwiedzania Pesztu – bogatszej części stolicy Węgier. Wieczorem udaliśmy się do hostelu i jeszcze do bardzo późnej nocy rozmawialiśmy o  minionych wydarzeniach.
Następnego ranka, po słodkim węgierskim śniadaniu udaliśmy się do wysoko położonej, niezwykle charakterystycznej Baszty Rybackiej. Przy okazji mieliśmy okazję zobaczyć Zamek Królewski i Kościół Macieja z wyjątkową neogotycką wieżą, która wyróżniała go spośród innych budynków. Ze wzgórza rozciągał się piękny widok na okolicę, który uwieczniliśmy na wielu zdjęciach. Po intensywnym zwiedzaniu pojechaliśmy do centrum, by odwiedzić lokalny targ. Mieliśmy czas na zakupienie pamiątek i spróbowanie tradycyjnych smakołyków takich jak aromatyczne salami – specjał Węgier. Obkupieni w budapesztańskie pyszności ruszyliśmy na odpoczynek w hotelu, by wieczorem odwiedzić najpiękniejszy punkt miasta. Góra Gellerta – to właśnie ona zrobiła na nas największe wrażenie.

Na Górze GellertaOdpoczynek na Górze Gellerta (fot. Maja Jankowska, 2c)
Jest to skaliste wzniesienie w samym centrum Budapesztu, skąd rozpościera się najpiękniejszy widok na miasto. Po zmroku Budapeszt miał niesamowity urok i to te chwile były uwieńczeniem naszego pobytu na Węgrzech.
 Po krótkiej nocy spakowaliśmy nasze walizki i wyruszyliśmy w stronę Polski. Po drodze zwiedziliśmy jeszcze Szentendre i Esztergom – dwie mniejsze miejscowości w okolicach Budapesztu, bardzo chętnie odwiedzane przez turystów – po czym usadowiliśmy się w autokarze, by odbyć długą nocną podróż powrotną.
                Cały wyjazd był niesamowitym przeżyciem i z pewnością skorzystalibyśmy z każdej okazji, by pojechać tam ponownie. Budapeszt kryje w sobie jeszcze wiele miejsc,  których nie zdążyliśmy odwiedzić. Wycieczka była dla nas jednak przede wszystkim miłą szansą na poznanie się, porozmawianie (nie tylko o szkole :)), na wspólny śmiech i odpoczynek. Wieczorami słuchaliśmy dobrej muzyki i śmialiśmy się z nietypowych węgierskich nazw. To właśnie takie wspomnienia stamtąd przywieźliśmy. Z niecierpliwością czekamy na kolejny wyjazd, który odbędzie się już za parę miesięcy nauki i pozwoli nam poznać kolejne zakątki Europy:). Dziękujemy naszym opiekunom za cudowne chwile i mamy nadzieję, że jeszcze wiele takich momentów przed nami."
Agnieszka Pałamarz

Komentarze

Popularne posty